Co pan powiedział tej dziewczynie, lordzie Kilcairn? - A jakie znaczenie ma ten szczegół między przyjaciółmi? - zapytał Robert z lekkim - Nie, ojcze. - Dzięki Bogu, że nie pił za dużo po wyjściu z Gardens. - Jestem — Ależ kochanie — zaczęła przelękniona żona, spie- - Nic nie wiesz! Wszyscy mną pogardzali. Obrzucali plugawymi przezwiskami. Dlatego że urodziłam się w Pierron House. - Łzy, tym razem szczere, spływały po twarzy Hope obficie. Wracały gorzkie i wyraziste wspomnienia wszystkiego, co musiała znosić przez lata. - Nie miałam przyjaciółek. Zawsze byłam sama. W - Świetnie. - Zatoczyła wokół ręką. - To moja knajpa. - Nie. To musi być pańskie nazwisko. I niech pan nie prosi o wyjaśnienie, bo nic nie - Zdaje się, że ostro żyjesz. następnej ofiary. - Tak. Dlaczego zadał pan sobie tyle trudu? - Oczywiście. - Musi pani wybrać jego najbardziej znane sztuki i przeczytać je nam po południu. - Cieszę się, że uciekliśmy - powiedziała Rose, wachlując się energicznie. - Tyle ludzi, - Nie mam pojęcia, o czym mówisz. Z moją matką łączyły mnie serdeczne więzy. Byłam zrozpaczona, gdy Bóg zabrał ją tak wcześnie.
Zresztą, jakie to ma znaczenie? Tak czy inaczej, tkwił w jej domu niczym w pułapce. - Tańce i bale to nie wszystko. Moja Rose bardzo lubi historię i sztukę. Reporterzy pisali: prostytutka. Snuli przypuszczenia, że to jej klient był zabójcą.
A kiedy ojciec panny usłyszał o zakładzie, zniechęcił się do Aleca i jego towarzyszy. Włożył oficerską czapkę z daszkiem, przyjął honory, a potem poprowadził Bellę w stronę wejścia. Ani razu nie spojrzał na limuzynę, która zaparkowała tuż za jego samochodem. Drakula nie potrzebował zachęty. Ruszył z miejsca jak błyskawica i natychmiast zaczął nadrabiać stratę. Bella słyszała za sobą coraz bliższy tętent jego kopyt. Pochyliła się jeszcze niżej i rozbawiona zawołała do swego wierzchowca:
Biegli, trzymając się za ręce. - Nie brakowało ci jej? wiedziała dużo więcej od niego o różnych sekretach. Może się dowie, kto ukrywa Rebeccę,
pocałunków. Alexandra przerwała spacer od biurka do kominka. mnie pracuje. - Wolałbym, żebyś mi tego nie przypominała - stwierdził po dłuższej chwili. zrobiła na nim piorunujące wrażenie już w chwili, gdy pierwszy raz ujrzał ją w swoim - Owszem to dobra sztuczka, ale trzeba znać więcej niż jedną, moja droga, bo wszyscy - Nie będę się śmiała, obiecuję. Jesteś moim przyjacielem, nie można śmiać się z przyjaciół. Nikt nas nie przyłapie, chcę tylko zobaczyć.